Cześć, jestem …. zresztą nieważne jak się nazywam. Mam 15 lat i spektrum autyzmu. Domyślam się już, co myślisz. Myślisz, że mnie znasz. Wiesz, jak myślę, co czuję, jak funkcjonuję – w końcu całkiem sporo o tym piszą. Widzisz te wszystkie niebieskie puzzle, baloniki, byłeś może nawet na jakimś marszu lub konferencji, przeczytałeś książkę, a Twoja koleżanka ma synka autystę. Ale wiesz co? Niestety, nie znasz mnie. Nawet jeśli znasz kogoś innego w spektrum. Bo każdy człowiek jest inny. Każdy autysta też. Pozwól więc, że Ci się przedstawię.
Kwiecień to miesiąc świadomości autyzmu, więc wszystko będzie niebieskie wokół mnie. Będą spotkania, konferencje, reportaże, artykuły w prasie. Mądrzy ludzie będą mówić mądre rzeczy, będą opowiadać o moich potrzebach.
A wiesz, czego ja potrzebuję? Nie zrozumienia, nawet nie świadomości. Potrzeba mi szacunku.
Rozpaczliwie potrzebuję, żeby każdy szanował mnie jako człowieka. Myślę i czuję inaczej niż Ty, a mam już coraz mniej siły, żeby każdego dnia walczyć o to, co jest mi niezbędne jak tlen. Nie rozumiem, dlaczego to takie trudne dla świata. Bardzo mnie to boli.
Autyzm nie jest niebieski. Jest wielobarwny. To całe spektrum cech, specyficznych problemów w odbiorze świata i często niezwykłych zdolności.
A skoro tak dobrze mnie znasz…:
Czemu myślisz, że jeśli mam dwóje z matmy, to pewnie nie mam tego „Aspergera”? Ja akurat nie lubię matematyki, za to uwielbiam sport, muzykę i kino. Mogę Ci godzinami opowiadać o moich ulubionych koszykarzach i raperach.
Czemu mówisz, że skoro lubię modne ciuchy, to ten autyzm chyba mi mama wymyśliła? Według Twojej wizji powinienem chodzić w jednym modelu butów całe życie, jak ten bohater z serialu, a ja mam całą kolekcję snickersow. Streetwear to jedna z moich pasji.
Czemu wmawiasz mi, że potrzebuję codziennej rutyny, skoro ja jej nie znoszę, bo potrzebuję robić rzeczy w swoim rytmie. Nie cierpię wstawać na 8.00 do szkoły i regularnie przesypiam pierwsze lekcje, za co dostaję punkty ujemne. Nie gram w gry, bo wkurza mnie, że zaraz będę musiał kończyć, żeby robić coś innego. Funkcjonuję poza czasem.
Czemu złościsz się na mnie za słuchawki w uszach, skoro moja muzyka pomaga mi w skupieniu i odcięciu nadmiaru bodźców, dzięki czemu lepiej mi się pracuje, szczególnie na lekcji. Mam kilkadziesiąt playlist, na wszelkie możliwe okoliczności.
Czemu pozwalasz sobie przy mnie na sarkastyczne komentarze? Wydaje Ci się, że ich nie rozumiem, a ja dzięki specyficznemu spojrzeniu na świat jestem Mistrzem Ciętej Riposty. Kiedy ja coś dosadnie skomentuję mówisz, że jestem niegrzeczny.
Czemu wmawiasz mi, że czapka na głowie jest oznaką braku szacunku? Czapka to moja mała, przenośna strefa komfortu, poza tym wczoraj byłem tak zmęczony szkołą, że zasnąłem w ubraniach i nie zdążyłem umyć włosów. Moja czapka nie powinna Cię obrażać.
Czemu wstawiasz mi pałę za brak zeszytu? Dlatego, że każdy aspergerowiec jest super obowiązkowy, a ja mam jeden duży notatnik do wszystkich przedmiotów i zapisuję w nim to, co uznam za niezbędne, bo dużo pamiętam z lekcji. Od pisania bardzo boli mnie ręka, moja mała motoryka to jakiś dramat, a codziennie mam od 6 do 8 lekcji.
Czemu wymagasz ode mnie samych piątek? Bo mam ZA, wysoki iloraz inteligencji i powinienem być prymusem. A ja nie lubię większości przedmiotów w szkole. Nudzą mnie i wolę mieć tróje, więcej czasu poświęcać na moje pasje, mniej na zakuwanie z książek.
Czemu obrażasz się na mnie, że nie wyczuwam kiedy masz gorszy dzień? Żeby wyczytać z czyjejś twarzy emocje potrzebuję się mocno skupić, a i tak nie zawsze zgadnę. Nie złość się, kiedy nie umiem Cię pocieszyć. Nie brakuje mi empatii, po prostu nie umiem rozpoznać, co czuje ktoś inny w danym momencie.
Czemu mówisz mi, że ludzie są zakłamani, a nie umiesz docenić mojej szczerości? Umiem kłamać, świat mnie już tego nauczył, ale robię to tylko wtedy, kiedy się boję. Normalnie jestem szczery i bezpośredni, chciałbym, żeby każdy był taki jak ja. Żyło by się nam tu dużo łatwiej.
Czemu mówisz, że moje emocje nie usprawiedliwiają trudnych zachowań? Nieumiejętność radzenia sobie z emocjami jest wpisana w spektrum autyzmu. Kiedy się stresuję albo boję, reaguję złością, mówię przykre rzeczy, czasem potrzebuję uderzyć pięścią w ścianę albo trzasnąć drzwiami, a Ty jesteś po to, żeby pomóc mi się wyciszyć, wytłumaczyć mi moje emocje, uspokoić i się mną zaopiekować. Nie kontroluję w takich chwilach swojej głowy i ciała, potrzebuję Twojego wsparcia, a nie uwag negatywnych w dzienniku, czy kar.
Jesteś dorosłym człowiekiem, dojrzałym, doświadczonym. Nie musisz wiedzieć wszystkiego, nie musisz mnie rozumieć, ale jeśli wymagasz ode mnie tak dużo, od siebie wymagaj jeszcze więcej. Uszanuj moje trudności, pomóż mi przejść przez piekło dojrzewania, bo Ty już pewnie w nim byłeś, a ja mocno na Ciebie liczę.
Fajnie, jeśli czytasz na temat spektrum, interesujesz się, poszerzasz wiedzę. W książkach piszą, że dla autysty świat jest czarno-biały. Może i tak, ale za to my jesteśmy bardzo różnorodni, kolorowi i niejednoznaczni. Możesz się ode mnie dużo nauczyć, tylko chciej mnie posłuchać.
cdn.
~~stork